Tak sobie pomyślałam: "może zacznę coś z końcem roku" i właśnie próbuję uruchomić własnego bloga. Nie będzie to łatwe, bo jestem na bakier z komputerową techniką. No cóż, nie spróbuję, nie będę wiedziała czym to pachnie, a więc niech tam. Jeśli to przedsięwzięcie się powiedzie, to tylko dzięki ALDONIETCE, na której bloga wszystkich zrządzeniem losu tu trafiających zapraszam http://aldonietka.blogspot.com/. To ona namawiała mnie na ten krok od długiego czasu. Aldonietka, mam nadzieję, że będziesz mnie ratować w potrzebie.
Życząc wszystkim gościom Szczęśliwego Nowego 2013 Roku... niniejszym uważam ten blog za uruchomiony.