W czasie przedświątecznych zakupów wpadły mi w oko w jednym z marketów brokatowe naklejki ścienne. Wzory były piękne, ale wszystkie sporych rozmiarów. Jedynie bombki wydały mi się akuratne, więc je nabyłam z myślą a nuż, widelec przydadzą się w kartkowaniu. Okazały się świetne, więc powstała kolekcja kartek bombkowych. A wszystko na dodatek w dobrym momencie, by zgłosić się z tym zestawem na
wyzwanie #21 - bomb(k)owe w
CRAFTfunie.
I jeszcze zbliżenie na naklejkę:
Very beautiful cards, love these ornaments!
OdpowiedzUsuńThank you Miheala and welcome!
UsuńWspaniałe kartki :-))) Pięknie połączyłaś je kolorystycznie :-)))
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że widać jakiekolwiek kolory, bo zdjęcia robiłam w te niemożliwie pochmurne dni.
UsuńEwa, są przepiękne!
OdpowiedzUsuńAsia, tutaj kiepsko to widać, ale naklejki super się sprawdzają na papierze. Po zakupach pomyślałam sobie, że może mogłam brać i te wielkie i ciachać jakoś:)
UsuńSuper Ci to wyszło! A razem wyglądają genialnie :)
OdpowiedzUsuńGenialnie,końcowy efekt zachwyca!!!
OdpowiedzUsuńKartki są cudne!!! A naklejki wprost stworzone dla Twojej wyobraźni kartkowej...
OdpowiedzUsuńale efekt! wow!
OdpowiedzUsuńświetnie wykorzysłałaś bombki , ten w beżu jest cudny
OdpowiedzUsuńRzeczywiście piękne,kto by pomyślał :)
OdpowiedzUsuńWspaniale kartki! Pomysł super.
OdpowiedzUsuńO łał! Bardzo fajne są te bombki, a Ty jest fantastycznie wykorzystałaś na kartkach :)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki - gratuluję :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Jedna piękniejsza od drugiej :) Są dowodem na to, że inspiracja może kryć się wszędzie...
OdpowiedzUsuńPiekne Ewa. Ja tez czesto zerkam na cos i dumam czy mozna cos z czegos niby nie do kartek zrobic. Znalazlas fantastyczne bombki.
OdpowiedzUsuńAleż piękne :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne! :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, to miłe, że jeszcze po tak długim czasie mogą się podobać. Mnie zwykle moje kartki przestają się podobać po ok. tygodniu:)
Usuń