Dorotka wypisuje imię ukochanego na maszynie COL 1358 Marianne Design - bardzo fajny wzór wykrojnika.
Piotr zaś fotografuje ukochaną aparatem made in Ewa S. - nie jest to sprzęt o najlepszych parametrach, ale stosunek kosztów produkcji do jakości można chyba uznać za zadowalający.
To dopiero mój drugi harmonijkowy składak. Pierwszy zrobiłam około trzy lata wstecz, kiedy do dyspozycji miałam jedynie papier, nożyczki, kilka dziurkaczy i jakieś internetowe obrazki
- o taki:
Tu próby tworzenia 3D:
genialny składaczek:) cudo
OdpowiedzUsuńO raju Ewuś, ja nie mogę zagladać do Ciebie, bo potem jestem chora z zazdrości ;-) Przepiękna, oszałamiająca po prostu, genialna w każdym calu, a aparat po prostu cudny! Jak dla mnie ideał! :)
OdpowiedzUsuńFenomenalna!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny składaczek! Prosto, skromnie i świetnie zrobione... A ta maszyna cudna jest.......
OdpowiedzUsuńŚwietna, pomysł i wykonanie - super :)
OdpowiedzUsuńOba są fantastyczne, pomysłowe i całe Twoje :) Jak zwykle trwam w zachwycie :)
OdpowiedzUsuńPiękne prace - obie :-)
OdpowiedzUsuńCudne te składaczki :)
OdpowiedzUsuńMajstersztyk :)
OdpowiedzUsuńBombowe skladaki, slubny niesamowicie romantyczny i pomyslowy,2 rowniez genialny :D
OdpowiedzUsuń