Dziś trochę uciekam od klimatu uroczystości komunijnych i wracam do walentynek, a zatem tematu miłości (zgodnie z powiedzeniem: "w marcu koty, w kwietniu psy, a w maju my"). Oj tam, oj tam - taki żart - mniej lub bardziej udany:) Tak naprawdę ten powrót spowodowany jest chęcią podzielenia się z Wami kolejnym bardzo lubianym przeze mnie składakiem kartkowym, chociaż to dopiero drugi w moim wykonaniu. Otóż powstał on na podsumowanie serii kartek walentynkowych w stylu C&S przygotowywanych na jedno z wyzwań. Nie do końca mnie zadowala efekt, a może i wcale nie zadowala, ale idea uważam jest bardzo fajna, chociaż wbrew pozorom technicznie nie taka prosta. A zatem - kartka z okienkiem.
Ah, te Twoje pomysły... :)
OdpowiedzUsuńgenialnie pomysłowe .... setno strawy
OdpowiedzUsuńNaprawdę, co nie wymyślisz - jest fajne. Dla mnie jesteś mistrzynią doboru kolorów - doskonale umiesz dobrać kontrastowe barwy.
OdpowiedzUsuńREWELACJA!!!!!! Pomysłowe! Świetnie wykorzystałaś wykrojniki!!
OdpowiedzUsuńEwcia boska jest !!!! Mnie zadowala w zupełności :-)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna jest, normalnie nie umiem znaleźć słów!
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka technicznie ta kartka jest super skomplikowana, podziwiam!
OdpowiedzUsuńgenialne :-)
OdpowiedzUsuńWow! To sie nazywa miec lotny umysl!!!! Świetne!
OdpowiedzUsuńjeny te kartki są po prostu re we la cyj ne!
OdpowiedzUsuńAbsolutnie piękna i wyjątkowa, ogromnie podoba mi się ta seria kartek .
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle pomysłowa. Cudna!!
OdpowiedzUsuńrewelacyjna kartka ;)
OdpowiedzUsuń