wtorek, 18 czerwca 2013

LUBIĘ SKŁADAKI

... czyli kartki składane na wszelkie możliwe sposoby. Te zwyczajne składane na pół też lubię, zwłaszcza wykonane przez moje mistrzynie - mniam! (zachwyt). Sama jednak próbuję giąć papier z lepszym lub gorszym skutkiem, ale wciąż się uczę, więc może kiedyś więcej będzie tego "z lepszym". Poniżej jedna z moich pierwszych prób, znaleziona gdzieś w zakamarkach komputera. O dziwo - dała się zapakować do koperty.


5 komentarzy:

  1. Mniam! Taka słodka, różowa... w sam raz dla dziewczynki. A "składaki" tak Ci świetnie wychodzą, że nie przestawaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. jaka śliczna! i ten bobasek! a wyginaski-wygibaski wyszły ci świetne

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczny składaczek, a bobasek słodziutki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał, jakie skomplikowane składanie, z tym elementem w środku! Podziwiam szczerze, przerasta to moje umiejętności :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny składaczek, wspaniała pamiatka :))

    OdpowiedzUsuń