i zaraz po tej nie mogącej się z nami rozstać zimie nadejdzie lato - gorące, pachnące zbożem
i czerwone makami... Dobra - żarty, żarty...
Tak naprawdę to jakiś czas temu zachwyciły mnie maki, które na swojej kartce TEJ umieściła JagaBa. Wiedziałam, że prędzej czy później będę je miała. Mam, a wraz z nimi nadarzyła się okazja, by podarować kartkę z owymi makami komuś bliskiemu sercom moich znajomych.
Tak wygląda kartka w złożeniu:
tak w pełni rozstawiona:
a tu środek:
W roli głównej stemple MAKI i MAKI ZESTAW. Bukiet odbiłam dwa razy, rozcięłam na częścii przykleiłam na różnych poziomach tak, by zrobił się przestrzenny, podobnie z pojedynczymi kwiatami. Do pokolorowania stempli użyłam różnych odcieni Distressów poza czerwonym, którego najzwyczajniej w świecie nie mam.
Z kartką wybieram się w podróż do Agateri, która te cudne maki "wyhodowała".