Siostrzane kartki komunijne, niemal bielusieńkie. Główną rolę grają anemonowe tekturki. Pod nimi wzór spod maski oprószony brokatem. I jeszcze kwiaty z papieru czerpanego, również skąpane w brokacie. Całość spod ręki fatalnego fotografa w osobie własnej:(((
Mimo tych kiepskich zdjęć spróbuje posłać kartki na
wyzwanie #4 - praca komunijna z tekturką w
Świecie Stempli.
Pięknie skomponowane kartki! Świetnie wyglądają brokatowe motywy - na żywo pewnie jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuńJuż tam nie marudź, że fotograf taki czy owaki! Zdjęcie piękne, a kartki jeszcze bardziej! Cudna kompozycja, szalenie podoba mi się to wychodzące koło umieszczone na serwtce. Obłędnie wygląda też ten brokat. Nie osypuje się z kartek? Kupiłam sobie pierwszą w życiu maskę i gesso, będę eksperymentować :)))
OdpowiedzUsuńwspaniałe
OdpowiedzUsuńJak zwykle śliczne karteczki!!
OdpowiedzUsuńJedne z piękniejszych kartek komunijnych jakie widziałam!! Zachwycająca kompozycja i wszystko:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za brokatem, ale tutaj jakoś mnie nie razi. Pięknie wymyślone, perfekcyjnie wykonane. Dziękuję za udział w wyzwaniu Świata Stempli.
OdpowiedzUsuń