A już piszę - zrobiłam dwie pojedyncze kokardy za wstążki szyfonowej i takie same z atłasowej. Każdą oddzielnie zamotałam nitką, nie robiąc nawet supełka, a potem przykleiłam mocno spłaszczając środki jedną na drugą klejem na gorąco. Zamaskowałam łączenie kwiatkiem i gotowe:)
Jaka śliczna i z krzyżykiem jerozolimskim
OdpowiedzUsuńCudo:):)
Śliczne! Takie delikatne i idealne na Chrzest.
OdpowiedzUsuńIdealne, dopracowane i czyste. Piękne!
OdpowiedzUsuńJak zawsze u Ciebie - perfekcja i piękno w czystym wydaniu!
OdpowiedzUsuńPerfekcja w każdym szczególe!!! Jak ty to robisz Ewuniu?
OdpowiedzUsuńŚliczne jest, tak mnie ciekawość zżera jak połączyłaś te kokardy na wierzchu?
OdpowiedzUsuńA już piszę - zrobiłam dwie pojedyncze kokardy za wstążki szyfonowej i takie same z atłasowej. Każdą oddzielnie zamotałam nitką, nie robiąc nawet supełka, a potem przykleiłam mocno spłaszczając środki jedną na drugą klejem na gorąco. Zamaskowałam łączenie kwiatkiem i gotowe:)
UsuńBox super, jak zwykle dopracowany ale ta kokarda!!! Cudo!!!
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuń